19 kwietnia wyszedł nowy Ubuntu nazwany Feisty Fawn i tego samego dnia udało mi się zaktualizować moje Kubuntu na dwóch komputerach: thinkpad T43 i amd 64.
Problemów nie było zbyt wiele ale jakieś zawsze się znajdą. Od samego początku irytujące było samo ściąganie aktualizacji. Pierwsze podejście zrobiłem na laptopie od rana w domu i nie mogłem się połączyć z repozytoriami. W /etc/apt/sources.list miałem wpisane adresy serwerów z US i się nie łączyło, co oznacza, że Ubuntu staje się coraz bardziej popularne
Miałem tego dnia nie jechać do biura ale stwierdziłem, że pojadę bo po pierwsze tam mam dużo lepsze łącze - 8Mbps a po drugie jest tam komputer wymagający uaktualnienia - Amd 64.
Szybciutko się obrobiłem ze sprawami, które musiałem załatwić i zabrałem się za aktualizacje koło godziny 15-tej, czyli w Polsce 21-szej. Dalej nie mogłem się połączyć z repozytoriami w US, ale skoro w PL już był późny wieczór to przytomnie pozamieniałem adresy serwerów na PL i średnio ściągałem deby koło 300kb/s.
Skorzystałem na początku z pluginu do uaktualniania w Adept, ale muszę przyznać, że nie jest jeszcze niestety doskonały. Kilka razy musiałem go odpalać, bo raz mi się zawiesił a drugi raz musiałem go wyłączyć, żeby zmienić adresy serwerów.
Plugin mi ściągnął aktualizacje (800+ paczek) - nie trwało to dłużej niż 45 minut i zaczęła się aktualizacja. Niestety zakończyło się to niepowodzeniem na obu komputerach. Na laptopie przy aktualizacji firefoxa a na AMD 64 przy beryl-manager. W tym momencie już sobie darowałem aktualizator bo i tak nie chciał dalej aktualizować i przeszedłem na konsolę - co dużo bardziej wolę od klikania.
Aktualizacje się skończyły na oby dwóch komputerach po kilkukrotnym wydaniu komend:
- sudo apt-get -f install
- sudo dpkg-reconfigure - a
Jak juz sie wszystko skończyło aktualizować to przyszedł czas na ponowne uruchomienie komputerów.
Ładnie się włączyły co mnie uradowało. Splash screen dużo ładniejszy niż w Edgy Eft. W panelu Kicker za to zmiany. Kilka ikonek mi zniknęło ale pojawiły się w nowym aplecie szybkiego uruchamiania. Niestety ten aplet nie przypadł mi do gustu i go usunąłem i z powrotem dodałem skróty do programów, które zniknęły. Może i aplet jest dobry, ale ja mam swoje przyzwyczajenia.
Teraz problemy. Thinkpad T43 stracił dźwięk i przestały działać guziki do regulacji głośności, jasności itd…
Przywrócenie dźwięku udało mi się naprawić komendą:
- sudo /etc/init.d/alsa-utils reset
Żeby zadziałały z powrotem guziki thnikpada musiałem od nowa zrobić zmiany w pliku /etc/tpbrc.
W myszce Logitech MX Revolution również przestały działać guziki poza lewym i prawym przyciskiem. Za to jeszcze nie miałem czasu się wziąć, ale co trzeba zrobić opiszę jak zrobię.
W AMD 64 mam zainstalowanych kilka programów na architekturze 32-bitowej takich jak np. firefox i opera, które przestały działać, ale to też na kolejny wpis.
Znowu zaczął się pojawiać przecinek zamiast kropki na klawiaturze numerycznej ale to już wcześniej opisałem tutaj i podejrzewam, że ten sam sposób zadziała. Jeszcze tego nie zmieniłem.
Ogólnie aktualizacja przeszła raczej spokojnie poza standardowymi małymi problemami.